Nie długo później ,wszyscy chorzy byli już zdrowi od pustynnego kaszlu.   To znaczyło także,że trzeba ruszać w dalszą drogę.   Exile prowadziła grupę .Za nią szła Uzuri, Frodo i Sarah. Za nimi szła pomarańczowa lwica, z Asali i lwiątkami. Natomiast Vita,Giza i Kioo szli na końcu dla ochrony.  Mimo iż marsz był szybki ,lwiątka nie przejmowały się bolącymi łapkami.Może dlatego,że po raz pierwszy,rodzice ich nie dźwigali, i lwiczki chciały pokazać siłę?   Idąc jednak coraz dalej, natknęli się na wąwóz.Tak więc,każda z lwiczek została wzięta w pysk  i zniesiona ze stromej górki.  Dalej ,idąc przez parny wąwóz,lwiczką zachciało się pić i nie iść.Bolały ich łapki.  Nie skarżyły się jednak,tak więc Exile nie zatrzymała marszu.   Dopiero kiedy opuścili wąwóz, biała powiedziała,że odpoczną i zostaną na noc w małej jaskini.  Lwiczki od razu się ucieszyły, zwłaszcza,kiedy znalazły coś do picia.  Exile,Uzuri,Vita i dawne złoziemki wybrały się na polowanie.Upolowały cztery antylopy,więc była u...