Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2018

Blog..uznaje za zakończony!

4 krótkie sezony, 31 rozdziałów , 4 obserwujących. Ten blog miał swój lepszy czas, zanim go zawiesiłam. Teraz napisałam i skończyłam całego bloga. Ja na pewno zapamiętam Exile ,jako silną lwicę .Teraz od was zależy,czy ten blog pozostanie w waszych sercach. Mogę już oficjalnie ogłosić ,że blog uznaje za zakończony! Pa c:

#31 Pierwszy trening

Obraz
Słońce mocno ogrzewało futra dwóch lwów. Leciutki wiatr muskał ich pyszczki ,a kroki dudniły o twardą ziemię. Exile spojrzała kontem oka na Mwzo.Lewek dotrzymywał jej kroki,a na jego pyszczku widniał lekki uśmiech.Zapewne cieszył się na pierwszy trening.Exile pomyślała,że sprawdzi jak poluje ,a później mogą razem powalczyć. Od kąt opuścili tereny blisko wąwozu,Mwzo stał się członkiem stada,a minęły raptem cztery dni od jego znalezienia. Wszyscy go zaakceptowali,a zwłaszcza Exile. Lewek stał się dla niej kimś ważny (nie tylko przez takie same oczy,ale także przez charakter) ,a nawet Exile adoptowała lewka. Był więc teraz jej synem. Oboje mieli ze sobą więź. Kiedy dotarli do idealnego terenu,Exile się zatrzymała.Za chwilkę muszą ruszać w dalszą drogę ,akurat po śniadaniu,nie było więc wiele czasu. Exile spojrzała na syna. -Pokaż mi jak polujesz. Lwiak skinął głową. Zawęszył,zauważył pustynną mysz. Przysiadł i wolno szedł w jej kierunku.Nie pod wiatr,łapa za łapą.Exile z trium...

#30 Mwzo

Obraz
Nie długo później ,wszyscy chorzy byli już zdrowi od pustynnego kaszlu. To znaczyło także,że trzeba ruszać w dalszą drogę. Exile prowadziła grupę .Za nią szła Uzuri, Frodo i Sarah. Za nimi szła pomarańczowa lwica, z Asali i lwiątkami. Natomiast Vita,Giza i Kioo szli na końcu dla ochrony. Mimo iż marsz był szybki ,lwiątka nie przejmowały się bolącymi łapkami.Może dlatego,że po raz pierwszy,rodzice ich nie dźwigali, i lwiczki chciały pokazać siłę? Idąc jednak coraz dalej, natknęli się na wąwóz.Tak więc,każda z lwiczek została wzięta w pysk  i zniesiona ze stromej górki. Dalej ,idąc przez parny wąwóz,lwiczką zachciało się pić i nie iść.Bolały ich łapki. Nie skarżyły się jednak,tak więc Exile nie zatrzymała marszu. Dopiero kiedy opuścili wąwóz, biała powiedziała,że odpoczną i zostaną na noc w małej jaskini. Lwiczki od razu się ucieszyły, zwłaszcza,kiedy znalazły coś do picia. Exile,Uzuri,Vita i dawne złoziemki wybrały się na polowanie.Upolowały cztery antylopy,więc była u...

#29 Powrót burzy

-Że co?! Mamy się pojawić u mnie w starym domu?-Uzuri zrobiła jeszcze większe oczy. Asali kiwnęła głową. -Bez tego się nie obejdę,znajdźcie i wracajcie,-odeszła w inną stronę. Exile westchnęła zburzona. -To piękny dzień się zapowiada. -Mhm..powinna być dostawa kwiatów ,jak mniemam.Ale będą ich pilnować,-mruknęła w zamyśleniu Uzuri,-na szczęście,urodziłam się w stadzie trzech burz.Wrócimy szybko. -Halo,Uzuri? Nie zapomniałaś o tym,że jesteśmy wygnane? -Oj błagam! Pogadam z tym nadętym lwem po mojemu!-Uzuri syknęła. Lwiczki spojrzały na nas przerażone. Uzuri od razu wszystkie polizała po główkach. -Nie bójcie się.Idźcie już spać.Opowiedzieć wam jak poznałam Kioo? -Tak,-poprosiła Taje,-to będzie mega! Tatę zawołać? -Oj,tata to zna,-przewróciła oczami Siri, ale także zabrała się do słuchania. Exile skinęła pomału głową.Tak,niech ona poopowiada coś lwiątką,te się nauczą. Exile zmrużyła oczy. Nie wezmą ich ze sobą,bo zajmie im to sporo czasu,niż biegnąc. Postanowiła poprosić...

#28 Pustynny katar

Dwa miesiące minęły spokojnie.Wszystko zostało obgadane i całe stadko zaprzyjaźniło się. Cóż jednak nie było tak kolorowo,kiedy już dotarli na pustynię. Wiał suchy wiatr, ale mimo wszystko,jeziorka nie wyschły. Mimo to,Exile nakazała zebrać wodę i w razie czego ,polować na wszystko co zauważą. Była przecież odpowiedzialna za całe stado. Sprawy nie ułatwiała również dziwna choroba. Zaczęła się od lekkiego kaszlu Kioo, a skończyła na tym,że lew gorączkował,smarkał ,kaszlał.Podobnie miała Vita ,a trzy nowe lwice także zaczęły mieć katar i kaszel. Exile zarządziła więc odpoczynek. Zatrzymali się pod drzewem,który rzucał cień. Exile zaprowadziła trochę dalej Asali. -Co im jest? -To Pustynny katar.Słyszałam o nim.Jest straszny ,jeśli się go nie wyleczy. -A umiesz to zrobić? -Zobaczę ,co się da zrobić.Dam ci znać,-Asali powiedziała,-na szczęście,mam dobre zdrowie. Lwica odeszła do swoich towarzyszy ,by ich przebadać. Exile zwróciła się do Frodo. -A co z tobą? -Asali powie...

#27 Przewodniczka

Uzuri ostrożnie podniosła beżowe lwiątko.Kioo podniósł jasne lwiątko z czarnymi uszami,ale niespodziewanie kiwnął,przez co upuścił lwiątko.Uzuri złapała je w ostatniej chwili ,wściekle spoglądając na Kioo. Podała ostatnią córkę Exile. -Możemy iść,-skinęła głową Vita Minął miesiąc i wszyscy byli już gotowi opuścić Gwiezdną Ziemię. Od razu skierowali kroki przed siebie. Szli bardzo długo,więc łapy zaczęły ich już boleć,a czasem nawet się przewracać. Exile więc ogonem zarządziła przerwę. Teraz dosłownie szli w ciemno. Exile ułożyła się koło Uzuri,przekazując jej lwiątko.Mała lwiczka od razu wskoczyła w łapy matki i wraz z rodzeństwem,zaczęła bawić się małym kamyczkiem,który przerzucały sobie nawzajem. Uzuri uśmiechnęła się z czułością. -Muszę zawsze mieć je na oku.Gdy troszkę podrosną,napewno będą się oddalać,a może i będą się męczyć marszem.. -Na pewno będą się oddalać.Są takie ciekawskie,-powiedziała Exile,-ale nie martw się ich marszem.Jak się zmęczą,to się z...

#26 Gwiazdy tego dnia

Obraz
Podróż z terenów blisko Szarej Ziemi, do Gwiezdnej Ziemi,była długa i nużąca.Szli z trzy miesiące,nim dotarli do ziemi. Exile nie powiedziała nikomu o swojej podróży. Gwiezdna Ziemia mieniła się nocą ,bo właśnie o tej porze tu dotarły. Ich król przyjął ich z gościnnością,ale wydawał się tak stary,że pewnie wkrótce by odszedł.Exile więc nie chciała tu zostawać.Jeszcze oskarżą ich o to,że go zabili. Jedna z lwic ,była jednak szczęśliwa z powodu przybycia Exile. -Jesteś liderką? To może po śmierci króla Hasiry, objęła władzę nad ich stadem. Exile zaczęła się nad tym poważnie zastanawiać. Jednak gdy ponownie lwica o to spytała,Exile uśmiechnęła się złośliwie i powiedziała: -Żartujesz? W życiu.Nie będę was niańczyć. Uzuri,gdy tylko gwiazdoziemka odeszła,podeszła powoli do Exile.Bolał ją brzuch,więc pewnie zaraz się położy. -Czemu odmówiłaś? -Dużo tu zwierzyny,ale one nie umieją polować.I są za słabe na walkę.Wolę pozostać przy was,mniejszej,ale silniejszej grupie. Trzeba by...

#25 Nowe i stare miejsca

Gdy byli na Ptasiej Ziemi, wszystko ułożyło się dobrze. Upolowali więcej ptaków,niż mogli zjeść. Te więc,których nie chcieli,zawiązali w liście i włożyli na grzbiet Kioo,żeby zjeść je później. I na szczęście, bo na Wolnej Ziemi, nie mogli polować,bo tam głównie żyli wegetarianie. Do tego Exile zdenerwowała ta troska i zapragnęła jeszcze tego samego dnia,nawet po krótkim odpoczynku,ruszać w dalszą drogę. Bo ich następnym celem była Tęczowa Kraina. Niewielkie królestwo, w którym królowały wredne lwy i właśnie wtedy ,poprosili o wejście do stada. Jak można się było jednak domyśleć,nie czuli się dobrze w tym stadzie.Chodź było idealne dla nich, walki,polowania. Exile uznała,że mogła tu się urodzić,a równocześnie tego by żałowała.Otóż wtedy nie poznałaby smaku podróży. -Fajną masz tą bliznę,też sobie taką sprawię,-powiedziała jakaś lwica Exile wydała się głupia,ale i tak powiedziała: -To ślady pazurów, inne niż blizny. Kolejny miesiąc upłynął więc tak samo. Polowania,walka i ju...

#24 Jesteśmy stadem wyrzutków

-Jesteśmy!-krzyknęła Asali -Masz rację,już padam,-wybełkotała Vita,zatrzymując się koło niej Exile uniosła do góry jedną brew. -Ale ty wiesz,że na tej ziemi trzeba ciągle biegać? Wkońcu mieszkają tu gepardy. Na Gepardziej Ziemi, jak mówiła nazwa ,mieszkało dużo gepardów. Mieli wielkie łąki,więc grupa podróżych ,obserwowała,jak zwierzęta w cętki biegają.Biegają i jeszcze biegają. Kioo,Uzuri i Vita,która kochała wyzwanie-z chęcią ruszyli ścigać się z gepardami. Asali wraz z Exile skupiła się na zbieraniu różnych ziół.Exile zajęła się splataniem silnych liści,kawałka kory i podała "koszyk" Asali. -Kioo będzie nosił to wraz z wodą. -Nie męczmy go już tak,sama ponoszę,-Asali uśmiechnęła się,-miło być medyczką naszej małej grupki,oczywiście,puki nie zamieszkamy  na innej ziemi -Jeśli w ogóle,-burknęła pod nosem biała lwica Tyle wygnań.Czy naprawdę coś robili źle,że chcieli być tylko sobą i nie potrafili skupić się w życiu w stadzie. Exile i Asali w ciszy robiły mieszan...

#23 Exile

Kioo przyspieszył,by z radością zacząć tarzać się po trawie.Miękiej i tak długo upragnionej.Uzuri ze śmiechem wskoczyła na partnera i teraz oboje się bawili. Exile i Asali napełniły natomiast pojemniczki na wodę. Asali westchnęła. -Dobrze,że wyszliśmy z pustyni,bo już woda się skączyła Exile zanurzyła język w wodzie.Skinęła głową. -Przyznaj,że dżungla ci się spodobała? -Masz rację. -Mi też! Zwłaszcza te surykatki,były pyszne,-Kioo i Uzuri podeszli do nich. Exile uniosła jedną brew wysoko -Te surykatki,które cię ugościły,a ty je zjadłeś. -Źle zrobiłem? -Skąd,były pyszne,-uśmiechnęła się złowieszczo lwica Uzuri westchnęła z radością -Dobrze widzieć znajomą trawę. -Wkrótce Rajska Ziemia,co robimy? -Przejdziemy przez nią,ale naszym głównym celem jest Lwia Ziemia.Tam zamieszkamy.Podobno przyjmują każdego by osiedlił się na obżerzach. -Wiecie co? Szkoda,że chcesz się osiedlać,-Asali westchnęła,-miło z wami spędzać czas.I ta cudowna podróż. Exile nic nie odpowiedziała.Tak,faj...

#22 Stado wojowników

Pustynia była prawdziwym wyzwaniem,ale najgorsze miały dopiero nadejść. Pierwsze po czym Exile poznała,że po długiej wędrówce bez jedzenia i wody,dotarli do Pustynnej Ziemi, było małe jeziorko. Towarzysze od razu rzucili się,by wypić zimną,dobrą wodę.Uzuri z westchnieniem usiadła. -W końcu! Nigdy więcej pustyni! -Potwierdzam!-przyznała Asali -Jeszcze trochę i dojdziemy na zielone tereny,-uśmiechnęła się Exile. Exile wiedziała,że nie chce zostać w tym stadzie na stałe, tak więc zabawili się w złodziei.Zakradli się i upolowali antylopę ,którą zjedli szybko.Później znów lwice wybrały się na tajne polowanie, i znów złapały antylopę. Po posiłku,Kioo westchnął. -Widziałem tutejszego króla.Chyba powinniśmy uważać.Może już ruszymy? -Tylko się jeszcze napijmy,-zaproponowała Uzuri -Mam pomysł!-Asali wstała i czujnym krokiem ,ruszyła ku jakiemuś miejscu.Gdy wróciła,niosła w pysku dwa owoce ,zawiązane na jakiś liściach. -Co to? -Mówiłam wam,że uwielbiam leczyć? Uczyła mnie tego szam...

#21 Przed nami pustynia

Kioo westchnął z goryczą. -Gorąco! -No pewnie,przecież to pustynia,-powiedziała mu Asali Uzuri i Exile spojrzały na nich przez ramiona,nie zwalniając tępa. Kioo miał rację,słońce grzało niemiłosiernie. W piasek zapadały się łapy,więc było trudniej iść. Exile zmrużyła oczy,by spojrzeć przed siebie.Tak,pustynia była długa.Czeka ich pełno drogi.Uniosła głowę. -Nie obijać się.Idziemy. Cała trójka szła przez pustynię zażarcie,chodź jak wspomniałam,strasznie trudno było iść przez piasek i znosić gorące słońce,którego promienie przechodziły przez futro. Lwy dyszały ciężko,ale na rozkaz Exile,nie mogli się zatrzymać na odpoczynek. W końcu Asali nie wytrzymała: -Koniec! Jestem zmęczona,spragniona i głodna! Nie wchodziłabym w tą wyprawę,gdybym wiedziała,że będzie tak ciężko! -Ja już wolałem być złodziejem,chociaż nie byłem głodny.Może się zatrzymamy chodź na przerwę! Exile odwróciła się do nich z warkotem. -Nie! Będziemy iść dalej.Jak coś nie pasuję,to wracać do siebie,nie jesteśc...

#20 Nowa towarzyszka? Bardzo chętnie!

-Nie zwalniajcie!-krzyknęła Uzuri przez ramię. Zauważyła jak Exile skinęła jej głową. Kioo dyszał,łapy go bolały,ale biegł dalej,mimo iż ostry wiatr drapał go w oczy. W końcu jednak i lew musiał przyznać ,że było warto,kiedy pokazała się przez nimi Zielona Ziemia. Tak jak Trawiasta Ziemia,rosło tu dużo trawy.Prawie wszystko było zielone,a wodospad odbijał tęczę.Ptaki miały długie,kolorowe pióra.Wyglądała ta ziemia jak dżungla. Towarzysze tej długiej podróży,od razu przypadli i zaczęli pić chłodną wodę.Następnie Uzuri i Exile upolowały dwa ptaki.Kioo spojrzał na nie. -Nie znoszę polować.Proszę,was..dziewczyny! -Musimy coś ustalić ,Kioo,-zaczęła Exile,-w naszym stadzie,każdy musi coś robić.My polujemy,a co ty będziesz robił? -Bronił was? Lwice zaśmiały się gorzko. -Same to umiemy,-prychnęła Uzuri,-pytam,co pożytecznego będziesz robił? Lew zamyślił się i dopiero po chwili ,krzyknął: -Będę w nocy czuwał.Nie całą noc,ale chociaż trzy godziny ,jak będziecie iść spać ,w ten spos...

#19 Opowieści

Przejście przez nieznane tereny, nie sprawiło im aż tak dużego problemu.Może szli kilka dni,czy tygodni.Po drodze jednak napotkali pewną ziemię.. Trawiasta Ziemia była tajemnicą,ukrytą ziemią,całą bujnie porośniętą trawą.Do tego ta ziemia nie miała władcy. Dlatego więc,gdy trójka przyjaciół tutaj dotarła,mogli w spokoju odpocząć ,zapolować i napić się wody. Kolejnego dnia jednak Exile uznała,że pora ruszać dalej.Droga była przecież daleka,a lwica wybrała sobie za następcy cel Zieloną Ziemię,o której tutaj mówiono. Tak więc ,jak już wspominałam, szli bardzo długo, a łapy bolały ich od ciągłego wysiłku.Futro Exile wolno falowało na wietrze. Lwica odwróciła się w stronę przyjaciół,ale zarówno Uzuri,jak i Kioo, szli dzielnie,nie zwalniając. Spowolnić miało ich jednak ciemne niebo.Kioo z niepokojem przyjrzał się chmurom ,zdrowym okiem. -Chyba będzie burza -Nie żartuj!-prychnęła Exile,-nie padało od dobrych tygodni! Przyznaj,że po prostu nie chce ci się iść na Zieloną Ziemię. -A ...

#16 Złodziej z kryształowym okiem

Ziemia na której się znalazły, miała wiele wiele jezior.Uzuri aż się zdziwiła,a Exile zapowietrzyła.Czyli co,można jeść tutaj tylko ryby? Lwice musiały więc poruszać się powoli,żeby nie zamoczyć łap. Od wczorajszej nocy,stały się sobie bliższe. Uzuri zmarszczyła brwi. -Co to za ziemia? Czy jest wolna? -Nie wydaję mi się,-Exile zatrzymała się.W ich stronę biegły dwie lwice i jeden lew.Exile napięła mięśnie,gotowa i do ucieczki i do ataku. Lwice i lew zatrzymali się koło niech.Również mieli wystawione pazury. -Kto wy?-spytała lwica o srebrnym futrze i błękitnych oczach. -Wędrowcy,-mruknęła Exile -Możemy przejść dalej?-spytała miło Uzuri Nieznajome lwice spojrzały na siebie porozumiewawczo,po czym jedna uniosła wysoko brew. -Nie mamy pewności,czy nie jesteście w złych zamiarach. -O co chodzi?-spytała Uzuri,-my tylko chcemy odpocząć,uciekaliśmy przed bawołami.. -Bawoły? Tja,ci mnie denerwują,-mruknął lew.Skinął głową lwicą,-Jak mu uciekliście? -Dzięki sprytowi -Cóż,mogę wam...

#18 Wojny trzech stad

Lwy rzucały się na siebie,gryząc i drapiąc zaciekle.Jedni uciekali,drudzy uskakiwali i znów rzucali się w stronę rywali. Teraz dokładnie można było zobaczyć,że były trzy stada.Jedno z samym białych,drugie z samym czarnych,trzecie z samych szarych. Żywili się czystą nienawiścią. Exile zmrużyła oczy.No ba,może była wyrzutkiem (już trzeci raz) ale nigdy by nie walczyła aż do krwi,zabijając się nawzajem. Exile wspięła mięśnie i wskoczyła prosto w walczących.Miała białą sierść,więc pomyślała,że zawalczy z białymi.I oni widać wzięli ją za swoją. Exile rzuciła się na czarną lwicę,powaliła ją na ziemię,później pozwoliła uciec.Rzuciła się na kolejną czarną przeciwniczkę.Ugryzła ją w łapę,przez co lwica straciła równowagę i upadła na ziemię.Exile wykorzystała moment i skoczyła na nią z wysuniętymi pazurami. Zostawiła lwice i teraz walczyła z szarą lwicą. Przeciwniczka była silna,ale Exile zwinniejsza.Wykonywała uniki,by później uderzyć ją w pysk,odskoczyć i powtórzyć swój ruch. Pocz...

#17 Możemy ci zaufać?

Zanim przeczytasz- przeczytaj #16 ! Uzuri zabrała się za polowanie,a lew wyjaśnił Exile wszystko od początku.Lwica kiwała głową,zdziwiona jego ufnością. Kiedy Uzuri wróciła z antylopą,zjedli ją ze smakiem. Lew oblizał pysk gdy skończył. -Jak się nazywacie? -Jestem.. Lecz nim Uzuri dokończyła,rozniósł się ryk.Cała trójka odwróciła się i ich oczom ukazali się pędzący w ich stronę Mheetu,pomarańczowa lwica i kilku strażników.Lwica syknęła: -Złodzieje! Exile skoczyła na równe łapy,zjeżyła sierść i wystawiła pazury. -Nie prawda! Polowaliśmy tylko! -Rozmawiacie z złodziejem! Polowaliście!-krzyknęła lwica,-Mheetu,wygnaj ich,przecież są zdrajcami! -Hola,nie należymy do waszego stada,-warknęła Exile,-śmiało wygnaj nas,zawsze tylko z nas wyrzutki! -Wyrzutki?-zdziwił się Mheetu i od razu później warknął,-w takim razie Wygnane -I dobrze! Idziemy Uzuri! A ty zapanuj lepiej nad swoim stadem.Bo ten teren,ta zwierzyna,te zachowanie nie wróżą dobrze przyszłości tej ziemi,-warknęła słuszn...

#15 Bawoły

Po opuszczeniu Kwiecistej Doliny, Exile i Uzuri nie zwalniały.Bolały ich więc poduszeczki łap,a oczy piekły od gorącego wiatru.Exile zastanawiała się,czy zbliżają się do pustyni.Lwica rozejrzała się niepewnie.Nie do końca wiedziała gdzie są,ale wiedziała,że to normalne ,kiedy nie zna się okolicy.Spojrzała przez ramię na Uzuri,wciąż się nie zatrzymując. Beżowa lwica biegła,chodź dyszała z wysiłku.Pewnie była spragniona.Kałuże deszczu pomału wysychały jednak,więc jedyną nadzieją na wodę,będzie jakiś wodopój. Jak na dobry traf, niewielkie jeziorko wyrosło przed nimi.Exile zatrzymała się gwałtownie,więc Uzuri na nią wpadła.Na widok wody,uśmiechnęła się jednak. Zeskoczyła z białej lwicy i pognała do zbiornika,chlustami pijąc chłodną wodę.Exile przyłączyła się do niej,również zadowolona. Wszystko zniszczył chrząk.Obie lwice odwróciły się i stanęły pysk w pysk z trzema babołami.Zwierzęta wyglądały na wściekłe. Exile i Uzuri wystawiły pazury,a biała warknęła: -O co chodzi? -To nas...

#14 Tajne odwiedziny Kwiecistej Doliny

Uzuri wyjrzała z jaskini i aż westchnęła z ulgi.Odwróciła się w stronę towarzyszki.Exile spała zwinięta w kulkę.Uzuri nie chciała jej budzić,ale wiedziała,że czas nagmi.Dźgnęła łapą lwicę.Exile otworzyła oczy. -Co? -Przestało padać Jak na komendę,Exile od razu wstała,przeciągnęła się,silnie  ziewając,po czym opuściła małą jaskinię.Faktycznie,po deszczu pozostała tylko rosa i błoto.Ptaki już ćwierkały,symbolizując udany dzień. Uzuri podeszła bliżej białej i szeroko się uśmiechnęła. -Teraz szybko dojdziemy do Kwiecistej Doliny Exile skinęła lekko głową. -Tylko musimy się pośpieszyć,nie traćmy ani dnia więcej. Lwice puściły się biegiem przed siebie. Exile z ulgą przyjęła teren otwarty, bez ostrych krzewów ocierających się o jej pysk.Biała rozglądała się po kałużach.Zatrzymała się nad jedną i napiła się.Uzuri tym czasem rozejrzała się wokół.Dojrzała samotną antylopę,powoli kroczącą w obcą im stronę.Uzuri uśmiechnęła się szyderczo. -Jestem głodna.Chcesz zapolować? Exile skin...

#13 Wspólna podróż-zbliża!

Obraz
Exile przemykała przez krzewy,które nieprzyjemnie drapały jej pysk.Łapy ją bolały,lecz nie zamierzała się zatrzymać.Białe zabłocone łapy ,dudniły o ziemię.Futro ociekało kroplami wody.Deszcz nie przestawał padać. Exile zatrzymała się na chwile,by wziąć głęboki wdech.Odwróciła się do swojej towarzyszki.Uzuri dreptała za nią z opuszczonymi oczami.W oczach lwicy odbijał się jednak blask.Przypominała dokładnie lwice,która właśnie opuściła swój dom ,by ruszyć na poszukiwanie nowego domu. Exile nie mogła dalej uwierzyć w to,że Uzuri porzuciła bycie księżniczką,żeby ruszyć z nią w podróż jako wygnana.Czy było to z przyjaźni? Exile nie do końca wiedziała ,co to oznacza i bała się zaufać.Wiedziała jednak,że posiadanie towarzyszki ,może jej pomóc. -Chodź,znajdziemy sobie jakąś kryjówkę,-rzuciła Exile,-chyba,że Kwiecista Dolina jest daleko. -Właściwie,-Uzuri znalazła się obok niej,także ociekając wodą.Obie lwice przedzierały się dalej przez siebie,-To już prawie jesteśmy.Już blisko. -Możem...